Czas świątecznych wypieków coraz bliżej. Mam dla Was propozycję wykorzystania skórek od pomarańczy. Pomarańcze są jeszcze w sklepach-jak macie możliwość, polecam wybierać te z ekologicznych upraw, bo takie z konwencjonalnej uprawy mogą i pewnie zawierają aż za nadto "gratisowych witaminek". Skórki sprawdzą się idealnie do serników, keksów, babek czy makowca oraz do dekoracji np. mazurków. Ja robię je bardzo często i albo przechowuję w półce w lodówce albo mrożę- to ostatnie- częściej.
Składniki:
skóra z 4 pomarańczy
ok.300 ml wody
ok.1 szklanki cukru
Pomarańczę należy wyszorować i sparzyć wrzątkiem. Kiedy mamy obrane skórki zalewamy je zimną wodą tak aby swobodnie sobie pływały (ja moczę je zazwyczaj 1 dzień-czasem krócej, zmieniając co kilka godzin wodę). Gdy nasze skórki zmiękną kroimy je w drobną kosteczkę (możecie usunąć część białego albedo, chociaż po takiej obróbce nie jest już ono tak gorzkie, ale trochę go jednak usuwam). Pokrojone zalewam wrzątkiem i gotuję ok.3-minuty od zagotowania i tą wodę odlewam. Płuczę, zalewam wrzątkiem tak aby tylko przykryć ich powierzchnię i dosypuję cukier. Gotuję na małym ogniu. ok.30-40 minut. Po tym czasie możemy przełożyć do słoiczka wraz z syropem i za pasteryzować albo odcedzić z nadmiaru syropu i zamrozić rozkładając dosyć cienko na tackę. Ja ostatnio mrożę a pozostały syrop łączę ze spirytusem otrzymując świetny olejek pomarańczowy do ciast:))
moja skórka i cukier waniliowy jest już gotowy i czeka na dodanie do wypieków:)
OdpowiedzUsuń