Dziś mam dla Was maleńkie ciasteczka-szczególnie zachwycone będą nimi dzieci. Po upieczeniu są dosyć twarde( mniej kruche niż np. ciasteczka sachera) ale od nadzienia odpowiednio namiękają. Inspiracja po przejrzeniu książki 1000 ciasteczek ale nie jest to żaden konkretny przepis:)
Kruche kwiatuszki z brzoskwiniowym brzuszkiem
1 kostka margaryny/masła co najmniej 75 %tłuszczu
4-5 łyżek cukru z wanilią
1 jajo
1/2 szklanki mąki kukurydzianej
2 szklanki mąki pszennej (1/2 szklanki może być krupczatki)
3-4 łyżki konfitury z brzoskwiń.
1 galaretka brzoskwiniowa
2 łyżki soku z cytryny
Margarynę ucieramy wraz z cukrem na puch. Następnie
dodajemy jajo i miksujemy. Dodajemy stopniowo mąki i miksujemy. Ciasto
powinno wyjść dosyć plastyczne-na za gęste.Przekładamy do rękawa
cukierniczego/wyciskarki do ciastek i na blaszce formujemy kwiatuszki.
W każdym
robimy wgłębienie palcem.
Wstawiamy do rozgrzanego piekarnika do 180 stopni na ok. 8 -10 minut. Galaretkę rozpuszczamy w 1 szklance wody i po przestudzeniu mieszamy z
sokiem i konfiturą. Gdy zacznie już bardzo tężeć we wgłębienia nakładamy
porcję galaretki.
Oj taaak, uwielbiam takie kruche ciasteczka;)
OdpowiedzUsuńJa też, mała słodka rzecz a jak cieszy:)
UsuńPodobne można spotkać często w sklepach, ale te wyglądają 100x lepiej ;-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPodobne spotykam czasami w sklepach, ale te wyglądają 100x lepiej ;-)
OdpowiedzUsuń