Barszcz czerwony z botwinki

Ta zupa bardzo kojarzy mi się z latem. Możemy wykorzystać nasze pierwsze warzywka. Jej smak zna chyba większość z nas-ale w każdej kuchni na pewno smakuje inaczej:)i to jest piękne w kuchni..ile gotujących tyle smaków:)

Barszcz czerwony z botwinki

1 marchewka

1 mała  pietruszka

ok.1/2 kg botwinki razem z buraczkami 

2,5  litry wody

2-3 wędzone żeberka,

250-300 ml śmietany 18%

 1 łyżka mąki pszennej zmieszana z  wodą

1-2 łyżki octu winnego/cytryny

szczypta cukru

1 mała cebula

2-3 ziarna ziela angielskiego

1 liść laurowy

sól i pieprz do smaku

 szczypiorek 

natka pietruszki

gałązka lubczyku

ząbek czosnku

Żeberka, lub kości ( można też zrobić na bulionie warzywnym) nastawiamy do zagotowania. Po ok.20 minutach dodajemy pokrojoną marchewkę, pietruszkę,czosnek,lubczyk i cebulę- chwilę gotujemy (zwłaszcza jeśli korzystamy z warzyw wiosennych nie musimy ich zbyt długo wcześniej podgotowywać). Dodajemy drobno pokrojone w plasterki/kosteczkę buraczki, ocet (aby nasz barszczyk nie stracił koloru) a po kilku minutach pokrojoną botwinkę (ja stopniowo dodawałam najpierw korzenie buraków, później pokrojone łodyżki a na sam koniec listki już  po wyłączeniu zupy- bo nie potrzeba ich gotować, zmiękną od gorącej wody)
Dodajemy mąkę wymieszaną w zimnej wodzie (ok.100 ml). mieszamy i zagotowujemy. Na koniec dodajemy zahartowaną śmietanę- doprawiamy cukrem, solą, pieprzem . Podajemy z jajkiem ugotowanym na twardo. 

*Ważne aby barszczu nie przegotować- bo straci swoją barwę.