wtorek, 2 stycznia 2018

Wycieczka do siedziby Poltino.


Jakiś czas temu, wraz z grupą blogerek z różnych części Polski, na zaproszenie firmy Hortino, właściciela marki Poltino miałyśmy okazję zobaczyć jak wygląda miejsce skąd na sklepowe półki...a raczej do zamrażarek trafiają ich produkty. Mogłyśmy również podpatrzeć całe etapy produkcji niektórych z produktów.



W sezonie firma skupuje i przetwarza około 90 tys. ton owoców i warzyw z przyjaznych naturze terenów południowo – wschodniej Polski.
Muszę przyznać, że zaskoczeniem dla mnie i duże wrażenie zrobiło na mnie przedstawienie wielkości produkcji w przeliczeniu na godziny. To daje najlepsze wyobrażenie o możliwościach przerobowych  zakładu.  Firma jest znana nie tylko w kraju, ale i za granicą.

·           szpinak - 3 tony/h 
·          wiśnie - 4,5 tony/h
·          marchewka - 6 ton/h
·          fasolka szparagowa - 6 ton/h
·         groszek zielony - 8 ton/h
W tym czasie trwał jeszcze m.in. sezon na szpinak oraz marchewkę i to te warzywa mogłyśmy obejrzeć właściwie na wszystkich etapach produkcji.





 



Jedną z atrakcji w czasie naszego pobytu, była również możliwość obejrzenia pracy przy zbiorze szpinaku.ahh i dziękuję i cudowne laczki/kalosze (gumiaki,nigdy nie wiem jak się nazywają:), które posłużą na niejedne wyjścia w słotne dni).

Przyznam, że pomimo faktu, że pochodzę ze wsi i z rolnictwem miałam swego czasu dużo do czynienia, nie widziałam wcześniej takiego zbioru i szpinaku w takiej ilości. 




                                                    A to my w kombajnie:))



 
 
Po naszym przyjeździe, pod przetwórnią czekała już dostawa świeżego szpinaku- co warte podkreślenia, wszystkie warzywa czy też owoce są przetwarzane w bardzo krótkim czasie, a wszystko jest dostosowane do możliwości przerobowych zakładu. Naprawdę byłam mile zaskoczona  szybkością przerobu szpinaku przez zakład...(haha nawet moje zaskoczenie uwiecznione jest na zdjęciu, też to zauważyliście?)

 


 

 https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3HQS-jJxWxzKlhKMJY4sUE2bkkyFEJbeYSuMgltGWiZb5v3-L4-bNQGbeCbZ5z8rhtgCS0JwL48F7qBxoeF2m72LrsghZ-tXkWhPyMZUiKQl8e88tN4Fl20fTPIaTOQ_6_vK3bWIIx1of/s1600/mieszanka+od+g%25C3%25B3ry.jpg
 

Oglądałyśmy również pakownie, magazyny, jak wygląda sortowanie i konfekcjonowanie w mniejsze opakowanie, można pomyśleć że zakład pracuje tylko w sezonie, a to nic bardziej mylnego, pracownicy mają dużo pracy przez cały rok:)

Oprócz atrakcji związanych z działalnością firmy Hortino, czekała też na nas uroczysta kolacja z przedstawicielami firmy, wspólne wyjście na kręgle. Z racji tego, że Leżajsk słynie z przepięknego obiektu sakralnego i unikatowych organ, przygotowano dla nas wspaniały koncert organowy w przepięknej Bazylice Leżajskiej oraz zwiedzanie klasztoru ojców Bernardynów.



Sponsorom oraz organizatorowi wyjazdu firmie Mucha nie Siada, dziękuję za przemiły weekend.

Dziękuję Aneczce z bloga Bajkorada, za miłe towarzystwo w pokoju gdzie razem rządziłyśmy:)

Zdjęcia dzięki uprzejmości Agencji oraz koleżanek blogerek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Jeśli chcesz zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku- https://www.facebook.com/KuchniaMarlenity?ref=hl . Pozdrawiam Marlena