czwartek, 2 lutego 2017

Sernik z serkiem mascarpone i kremem z kasztanów

 
 
Na początku stycznia, cieszyłam się, że przez pierwszy tydzień udało mi się codziennie dzielić z Wami moimi przepisami a później przyszedł feralny dziewiąty stycznia i bum na drodze które spowodowało tą długo (zbyt długo)trwającą przerwę. Mam nadzieję, że  ktoś tu jednak na mnie czekał i przepis na ten wypiek przypadnie Wam do gustu. 
Do stworzenia tego wpisu zainspirował mnie jeden z serników, a dokładniej ten,  który po prostu ubóstwiam bo jest wyjątkowo pyszny.
 Szczerze zachęcam was do upieczenia bo jest naprawdę wyjątkowy.

Sernik z serkiem mascarpone i kremem z kasztanów

na spód:

120 g ciastek- u mnie twarde herbatniki
ok. 80 g posiekanych  orzechów włoskich
  50 g rozpuszczonego masła
2 łyżki kakao
Ciastka mielimy np. blenderem na drobny piasek, dodajemy rozpuszczone masło,kakao i orzechy i całość dokładnie mieszamy. Tak przygotowane ciasto wykładamy na okrągłą blaszkę (ugniatając dokładnie) o średnicy 22 cm  i podpiekamy  przez ok. 8-10 minut w temperaturze około 180ºC.

Masa truflowa:
250g mascarpone
250 g sera twarogowego
3 duże (4 mniejsze) jaja
4 łyżki kremu kasztanowego
100 g gorzkiej czekolady+ 50 mlecznej
  120 ml kremówki
  1 łyżka mąki pszennej
  2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
50 ml likieru (ja użyłam vana tallinn), ale może być po prostu jakiś o aromacie rumu


Wszystkie składniki wyjmujemy wcześniej z  lodówki, tak aby miały zbliżoną temperaturę.W garnuszku rozpuszczamy czekoladę ze śmietanką i odstawiamy do przestudzenia. Do misy przekładamy pozostałe składniki (oprócz alkoholu)  i miksujemy tylko do połączenia bez zbędnego napowietrzania masy. Dodajemy przestudzoną czekoladę, krem kasztanowy, alkohol i mieszamy. Ja  nie dodawałam cukru, bo krem kasztanowy był bardzo słodki,ale na tym etapie możemy jeszcze dosłodzić masę jeśli uznacie że jest mało słodka, albo jeśli użyjecie czystego puree z kasztanów ( wtedy też można zmniejszyć jego ilość) . Tak przygotowaną masę serową wylewamy do formy na podpieczony wcześniej spód. Sernik pieczemy ok. 65 - 75 minut w temperaturze 150-160 ºC, aż środek będzie ścięty i sprężysty przy dotknięciu (mój obecny piekarnik piecze wolniej więc sernik piekła ok 75 minut). Sernik zostawiamy w lekko uchylonym piekarniku do przestudzenia a następnie wstawiamy do lodówki na minimum 8-12 godzin, wtedy to właśnie nabierze odpowiedniej konsystencji i idealnego smaku. 
Sernik możemy podać również z sosem malinowym, ale u mnie udekorowałam ganache .
do dekoracji:
70 g ciemnej czekolady (u mnie mleczna) wymieszanej z 50 ml gorącej kremówki.
 
 
 

1 komentarz:

  1. Wygląda obłędnie pysznie. :)
    https://jaglusia.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Jeśli chcesz zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku- https://www.facebook.com/KuchniaMarlenity?ref=hl . Pozdrawiam Marlena