niedziela, 12 lutego 2017

Pierogi ze szpinakiem



 Dziś mam dla Was pomysł na kolejne pyszne danie obiadowe. Słowem kluczowym jest tutaj szpinak- bo pojawia się aż trzykrotnie, ale zapewniam, że całość doskonale ze sobą współgra i tworzy udany duet..oj wróć, udane trio:)

 Pierogi ze szpinakiem


ciasto:

450g  mąki poznańskiej

1 jajo 

1 łyżka oliwy/oleju

ciepła woda (zależy od mąki- ale zazwyczaj  może być ok 150-200 ml) - tyle ile wchłonie ciasto w trakcie wyrabiania

100 g odsączonego, rozmrożonego szpinaku Poltino.

Z podanych składników wyrabiamy gładkie, elastyczne ciasto. Ma nie być ani za miękkie, ani za twarde, gdyby natomiast  ciasto bardzo się kleiło, dodajemy jeszcze mąki, jeśli natomiast byłoby zbyt zbite, twarde suche–dodajemy wody. Odstawiamy na około 15-30 minut, nie zapominając o jego przykryciu.

Farsz:

250 g  szpinaku Poltino 

200 g ser feta  

200 g ser twarogowy półtłusty

1 łyżka masła

1-2 przetarte ząbki czosnku

1 mała szalotka

pieprz i sól do smaku

odrobina gałki muszkatołowej 

Na rozgrzanej patelni z masłem szklimy cebulę wraz z czosnkiem i dodajemy szpinak podsmażamy chwilę i odstawiamy do przestudzenia. Dodajemy pozostałe składniki, doprawiamy do smaku i dokładnie mieszamy.

Sos:

100 g szpinaku Poltino

kilka gałązek bazylii

1 mała szalotka

250 ml śmietany kremówki

1 łyżka kwaśnej śmietany 

1 łyżeczka masła

sól i pieprz do smaku

Na maśle podsmażamy cebulkę a następnie dodajemy szpinak i podlewamy śmietanką. Smażymy na wolnym ogniu, pod koniec dodajemy drobno posiekaną bazylię, kwaśną śmietanę i przyprawy. Sos możemy zmiksować aby miał jednolitą konsystencję.

 
Ciasto dzielimy na około 3 części i każdą rozwałkowujemy na blaty o grubości ok 3-4 mm, a następnie szklanką bądź okrągłym rantem wycinamy krążki ciasta które napełniamy farszem i dokładnie zlepiamy, tak aby farsz nie wypłynął w trakcie gotowania. Gotowe pierogi wrzucamy na gotujący się posolony wrzątek- ja dodaję też do gotującej sie wody 1-2 łyżki oleju aby pierogi się nie kleiły po wyjęciu. Gotujemy około 2 minuty od wypłynięcia ich na wierzch i rozpoczęcia wrzenia wraz z nimi wody. Podajemy polane sosem. 




2 komentarze:

  1. Anonimowy05:21

    zrobiłem!! pychotka. dziękuję za przepis. trochę sosu wyszło nam ylko mało.
    Pzdr Krzychu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo proszę;) i cieszę się, ze smakowały:) Następnym razem czekam na zdjęcia:)

      Usuń

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Jeśli chcesz zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku- https://www.facebook.com/KuchniaMarlenity?ref=hl . Pozdrawiam Marlena