Ci z Was którzy znają mnie osobiście wiedzą, że śledzie są jednym z kilku dań których nie znoszę od wczesnego dzieciństwa. Mimo wszystko, od czasu do czasu zdarza mi się je przygotować, bo moi bliscy a zwłaszcza mój mąż zajadają się nimi z przyjemnością. Może za jakiś czas i ja się przemogę i spróbuję?
Śledzie testy przeszły pozytywnie, rodzinie bardzo smakowały a że robiłam je na święta były poddane ocenie przez całkiem pokaźną liczbę osób :).
Śledzie w sosie musztardowym
SKŁADNIKI:
4-5 dużych płatów śledzi solonych + ok. 500 ml mleka do namoczenia
2 łyżki miodu
1 łyżka octu jabłkowego
1 łyżka musztardy delikatesowej/dijon
2 łyżki musztardy francuskiej z całą gorczycą
2-3 łyżki majonezu
1 łyżka kwaśnej śmietany
1 łyżka octu jabłkowego
1 łyżka musztardy delikatesowej/dijon
2 łyżki musztardy francuskiej z całą gorczycą
2-3 łyżki majonezu
1 łyżka kwaśnej śmietany
ok. 200 ml oleju rzepakowego
1/2 małego pęczka koperku
ewentualnie: sól i pieprz do smaku
1/2 małego pęczka koperku
ewentualnie: sól i pieprz do smaku
Wykonanie: Śledzie przekładamy do naczynia i zalewamy mlekiem aby pozbyć się
soli (najpierw opłukałam je też wodą) moczymy je w zależności od tego jak bardzo były słone i jakie najbardziej lubicie- jeśli mają być bardziej delikatne wymagają dłuższego moczenia- u mnie trwało to kilka godzin. Następnie śledzie osuszamy- najlepiej w ręczniku papierowym i kroimy w paski bądź romby. Miód, ocet, musztardę i majonez przekładamy do naczynia i całość dokładnie mieszamy trzepaczką. Powoli dolewamy
olej, cały czas mieszając uważając jednocześnie, aby sos się nie zważył. Na koniec dodajemy posiekany
koperek i całość doprawiamy do smaku pieprzem i ewentualnie solą.Możemy też dodać np. więcej musztardy- tak jak lubicie. Tak przygotowane śledzie i
sos układamy warstwami w słoiku, bądź pojemniku typu twist. Gotowe, odstawiamy do lodówki na przynajmniej jeden dzień. Najlepsze (według moich bliskich:) na 2-3 dzień.
inspirację znalazłam tutaj
inspirację znalazłam tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Jeśli chcesz zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku- https://www.facebook.com/KuchniaMarlenity?ref=hl . Pozdrawiam Marlena