Weekend w pełni, dla niektórych to okazja aby napić się czegoś
mocniejszego. Ja jestem rozkochana w winach i ten rodzaj alkoholu (jeśli
już piję), piję najczęściej ale od czasu do czasu lubię robić drinki.
Jakiś czas temu, chcąc opróżnić butelki ( na naleweczki jak znalazł) owych dwóch trunków wymienionych w przepisie powstał taki o to drink.
Niektórzy nazywają go "ojciec chrzestny"- jak zwał tak zwał, można i
warto spróbować. Banalnie prosty i szybki do wykonania.
* zrobiłam też 1 wersję z Colą ale jakoś tak nam średnio pasowało. Nie przepadam za tego typu napojami i pijam je baaardzo rzadko, więc może dlatego.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam miłego leniuchowania.
Składniki:
75 ml szkockiej whisky lub whiskey typu Jack Daniels itp.
35-40 ml likieru amaretto
kostki lodu
Alkohole przelewamy do szklanki, mieszamy i dodajemy kostki lodu.Możemy dołoży plasterek cytryny. Wasze zdrowie:)
* zrobiłam też 1 wersję z Colą ale jakoś tak nam średnio pasowało. Nie przepadam za tego typu napojami i pijam je baaardzo rzadko, więc może dlatego.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam miłego leniuchowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Jeśli chcesz zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku- https://www.facebook.com/KuchniaMarlenity?ref=hl . Pozdrawiam Marlena