Kto nie zna tych ciasteczek? Chyba nie ma takiej osoby:) Zróbcie koniecznie bo są naprawdę pyszne!
Do nadzienia warto użyć jakiejś twardej lekko kwaskowatej marmolady.
P.S. Może ktoś z Was wie skąd pochodzi ta ich wdzięczna nazwa?
Ten przepis znajdziecie również w najnowszym wydaniu magazynu Aromat, który współtworzę wraz z innymi lubelskimi blogerkami kulinarnymi.
Ciasteczka baletki
4 jajka
80 g drobnego cukru
100 g mąki pszennej
Mak do posypania
marmolada do przełożenia
Wszystkie składniki przygotowujemy wcześniej, tak aby
miały zbliżoną temperaturę. Białka ubijamy na sztywno dodając powoli, stopniowo,
cukier. Do ubitych białek, nie przerywając ubijania, dodajemy żółtka.
Następnie, dodajemy przesianą mąkę i całość mieszamy-bardzo delikatnie.
Gotowe ciasto
przekładamy do rękawa cukierniczego z okrągłą tylką o szerokości 1 cm i
odciskamy na blaszce wyłożonej pergaminem okrągłe ciasteczka. Ważne aby pamiętać
przy tym o zachowaniu odstępu między nimi. Tuż przed włożeniem do rozgrzanego
do 180 stopni Celsjusza, piekarnika, krążki posypujemy makiem. Pieczemy ok. 10
minut, do uzyskania złotego koloru. Po przestudzeniu ciasteczka smarujemy
marmoladą i zlepiamy.
muszę koniecznie zrobić:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają!
OdpowiedzUsuń