czwartek, 11 lutego 2016

Domowe czekoladki z nadzieniem z masą krówkowo-rumową-idealne na walentynki





Już za kilka dni walentynki, jest gro fanów tego święta jak i  wielu przeciwników. Kochajmy nie tylko od święta i pamiętajmy o tych których kochamy zawsze i wszędzie.
Co można ofiarować ukochanej  osobie, może własnoręcznie przygotowane czekoladki?

 Ten jak i wiele innych moich i koleżanek przepisów, znajdziecie w najnowszym numerze magazynu AROMAT

Czekoladki z nadzieniem z masą krówkowo-rumową


Składniki:
Nadzienie:


Ok.120 gram masy krówkowej


  50ml rumu


1 łyżka śmietany kremówki


Masę  krówkową i rum  ogrzewamy odparowując alkohol. Odstawiamy do przestudzenia.


korpus czekoladowy:


200g gorzkiej czekolady minimum 70-80 %



Sposób przygotowania:

Czekoladę rozdrabniamy na mniejsze kawałki. 2/3 porcji  przekładamy do suchej  misy którą umieszczamy nad garnkiem z gotującą się wodą (uważając aby nie dostała się do niej żadna kropla wody). Czekoladę ogrzewamy do temperatury ok. 45°C. Następnie, ściągamy naczynie z czekoladą i dodajemy pozostałą ilość rozdrobnionej czekolady i mieszamy dokładnie (ale bez zbędnego napowietrzania) do uzyskania temperatury 27-28°C. Po tym, należy ponownie ogrzać czekoladę, do temperatury 32- 33°. Gotową masę możemy nakładać pędzelkiem, wysmarowując dokładnie szczeliny każdego zagłębienia w formie. Można również, co osobiście bardziej polecam, wylać do formy czekoladę i okrężnym ruchem dłoni,  rozprowadzić czekoladę, tak aby wszystkie ścianki były równo pokryte, odstawić na kilkadziesiąt sekund i  po chwili odwrócić na drugą stronę, tak aby nadmiar czekolady wypłynął z korpusów formy (można to zrobić nad misą, albo np. na marmurowy blat) . Odstawiamy do całkowitego wystudzenia. Gdy czekolada uzyska pierwotną, zestaloną formę, za pomocą rękawa cukierniczego napełniamy każdy z korpusów nadzieniem, pozostawiając kilka (ok. 4) mm od brzegu na spodnią warstwę. 



Pozostałą ilość czekolady  ponownie roztapiamy w kąpieli wodnej i wylewamy na wierzch. Za pomocą długiego noża, lub packi, wyrównujemy powierzchnię. Po całkowitym zestaleniu czekoladek odwracając formę na drugą stronę i ”stukając w blat” wyciągamy czekoladki.
Możemy je dodatkowo udekorować np. jadalnym pyłem metalicznym.



1 komentarz:

  1. Fajny pomysł na prezent. Choć nie wiem czy bym ich nie zjadła sama. Uwielbiam wszystko co ma w sobie masę krówkową :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Jeśli chcesz zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku- https://www.facebook.com/KuchniaMarlenity?ref=hl . Pozdrawiam Marlena