Czytając mojego bloga, wierni czytelnicy pewnie zauważyli, że uwielbiam czekoladę, kawę jak i orzechy a co za tym idzie desery przygotowane na ich bazie.Poza tym fajnie, jeśli ciasto, nie wymaga zbyt dużo pracy, mamy rozbrykanych maluchów myślę, że przyznają mi rację.
Dzisiejszy torcik jest idealny na coraz dłuższe jesienne wieczory. Mocno czekoladowy z przepyszną kawowo-orzechową masą do tego pyszna kawa/ herbata i miłe towarzystwo...i czego chcieć więcej:)
Składniki:
2 jaja
2 szklanki mąki pszennej
3 łyżki kakao
1 szklanka ciepłego mleka
1 łyżeczka sody
3/4 szklanki cukru
1 łyżka cukru waniliowego
2 łyżki powideł śliwkowych
125 gram miękkiego masła.
kilka kropel olejku rumowego
Masło
wraz cukrem ucieramy do białości. Następnie dodajemy jaja i miksujemy.
Dodajemy pozostałe składniki i całość dokładnie miksujemy. Gotowe ciasto
przekładamy do
formy (średnica ok 22cm) a
następnie wstawiamy do piekarnika
nagrzanego do ok. 170 stopni na ok. 45-55 minut. Po przestudzeniu ciasto przekrawamy wzdłuż, tak aby otrzymać 4 krążki.
Masa orzechowo-kawowa:
3 duże jaja + 1/3szklanki cukru
250 gram masła
5 łyżek mielonych orzechów
3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
likier kawowy do smaku
Jaja z cukrem wbijamy do misy i ustawiamy na garnku z gotującą wodą i
ubijamy na parze uważając przy tym, aby masa się nie zważyła. Masło ucieramy na
puch wraz z budyniem i stopniowo dodajemy przestudzoną masę jajeczną, kawę rozpuszczoną w
odrobinie wody oraz orzechy. Na koniec dodajemy likier-do smaku.
Dodatkowo:
napar z kawy do nasączenia
mały słoiczek ulubionego dżemu np. z borówek/śliwek czy porzeczek
Każdy
z blatów delikatnie nasączamy kawą a następnie wykładamy po porcji dżemu
oraz kremu. Pozostawiamy również odrobinę masy, do obsmarowania
wierzchniej warstwy tortu. Wierzch przyozdabiamy dekoracjami
cukierniczymi, ułożonymi na gęstym ganache czekoladowym: mały słoiczek ulubionego dżemu np. z borówek/śliwek czy porzeczek
100 gram gorzkiej czekolady+ 2 łyżki gęstej śmietany 30/36% (śmietankę ogrzewamy dosypujemy połamane drobno kawałki czekolady i energicznie mieszamy). Wyłożoną masę smarujemy jakby niedbale łyżką ( "odciągamy od masy łyżkę") tworząc taką fakturę ganache jak na zdjęciach.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Jeśli chcesz zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku- https://www.facebook.com/KuchniaMarlenity?ref=hl . Pozdrawiam Marlena