Dziś mam dla was pomysł na pyszny i zarazem bardzo efektowny deser:). Tapiokę wykorzystuję w swojej kuchni stosunkowo od niedawna, ale bardzo lubię po nią sięgać.nie byłabym sobą gdybym nie próbowała kolejnych produktów i tym razem postanowiłam wykorzystać tapiokę w kolorze
nadziei. Te wdzięczne kuleczki pozyskiwane są z korzenia manioku, zawierają lekkostrawne
węglowodany, nie zawierają glutenu, są hypoalergiczne i
stanowi doskonałą bazę między innymi do
deserów.
Zapraszam Was na inny deser z jej użyciem jeszcze tutaj
Przypomina Wam również i jednocześnie zapraszam do obejrzenia magazynu, który miałam przyjemność współtworzyć:) Jest w nim w nim aż 6 moich przepisów:)
Green pudding z tapioki
250 ml mleczka kokosowego
250 ml mleka 3,2%
5 łyżek drobnej, zielonej tapioki
1 łyżka cukru waniliowego
DODATKOWO:
Kilka gałązek świeżej mięty
50 gram czekolady do dekoracji
owoce do dekoracji- np. kiwi
Tapiokę
zalewamy mleczkiem, dodajemy kilka gałązek mięty (pudding uzyska przyjemnego
orzeźwiającego aromatu) i odstawiamy na
ok.30 minut. Następnie nastawiamy na mały ogień i gotujemy ok. 20 minut
dosładzając pod koniec. W połowie gotowania
wyjmujemy mięte. Pamiętajcie aby nie odchodzić od palnika, pudding
należy często mieszać. Nasz słodki deser będzie gotowy gdy perełki staną się
szkliste i przyjemnie miękkie.
Na dno pucharków przekładamy ulubione owoce, ja sięgnęłam po kiwi. Pudding przekładamy do pucharków. Na wierzch wykładamy drugą porcję kiwi, czekoladę i kilka listków świeżej mięty.
Na dno pucharków przekładamy ulubione owoce, ja sięgnęłam po kiwi. Pudding przekładamy do pucharków. Na wierzch wykładamy drugą porcję kiwi, czekoladę i kilka listków świeżej mięty.
Jeju co za pyszności! Jak to pięknie wygląda! Oj zjadłabym :)
OdpowiedzUsuń