środa, 30 grudnia 2015

Wspomnienie z drugiej wigilii lubelskich blogerów kulinarnych




Okres świąteczny trwa, więc to doskonała okazja aby  opowiedzieć Wam o  tegorocznym spotkaniu Wigilijnym LUBELSKICH Blogerów Kulinarnych, które odbyło się 11.12. 2015r.



Tym razem na miejsce naszego spotkania wybrałyśmy Insomnie- przepiękny, klimatyczny lokal, położony w centrum Lublina.Niewątpliwie jest to miejsce, do którego chce się wracać- miła obsługa, przesympatyczna młoda Pani właścicielka, po której widać, że robi to co lubi.



Kuchnia  przygotowała dla nas rosół jerozolimski z winogronami i rodzynkami, oceniłabym go na 4-, czułam się trochę rozczarowana ilością smacznego makaronu i dodatków, chociaż  winogrono z pestkami, skórką uważam, że były w nim zbędne.Wielki plus natomiast za to, że zupa  została podana w odpowiedniej (gorącej) temperaturze, o co często trudno w restauracjach. Kolejny plus- to prze prze prze pyszna herbatka jaką dostałyśmy do picia, niezwykle aromatyczna i rozgrzewająca, (aż się o niej rozmarzyłam), która idealnie wpasowała się w świąteczny klimat naszego spotkania.





Gdy już pojawiły się wszystkie spóźnialskie Panie i Panny:), mogłyśmy rozpocząć nasze smakowite spotkanie.



I tak na naszym  stole pojawiły się  grzanki z łososiem, moje kanapki z pastą z makreli i jaja
sałatka ziemniaczana i jarzynowa.
 


Nie zabrało też śledzi, ryby po grecku, przepysznych pasztecików oraz  pierożków w kilku smakach i słodkich wypieków- pierników ( w tym jeden mój) i ciasteczek.




W związku z tym, że wszystkie byłyśmy bardzo grzeczne, pojawiły się również prezenty za które dziękujemy sponsorom, którzy zechcieli przyłączyć się do zorganizowania upominków. 

W tym roku, otrzymałyśmy zestawy produktów od firmy:
Vog: w której znalazły się bakalie Kresto i Backmit, olej Rapso, fartuszek i rękawica



Kolejna firma, firma Paclan - przysłała nam kilka ze swoich flagowych produktów, które na co dzień wykorzystujemy w kuchni  (folia, woreczki do lodu, ściereczki, papier śniadaniowy i firmowe gadżety).


 A w zimowe wieczory będziemy się raczyć kawą  Inka.


Dziękuję wszystkim za miłe spotkanie i mam nadzieję do zobaczenia za rok w jeszcze  większym gronie uczestników.


Część  zdjęć dzięki uprzejmości Rysia od Sierotki.




1 komentarz:

  1. Faktycznie smakowite spotkanie. Adekwatne do zainteresowań uczestniczek :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Jeśli chcesz zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku- https://www.facebook.com/KuchniaMarlenity?ref=hl . Pozdrawiam Marlena