Dziś mam dla Was propozycję na ciasto, które pierwotnie jest przepisem na ciasto babkowe, ale zrobiłam z niego bogatszą wersję przekładając go masą i dekorując owocami. Dzięki dodatkowi oleju, ciasto ma zwartą konsystencję i jest odpowiedni wilgotne, natomiast dodatek kisieli, sprawia że jego aromat przybiera zapachu owców. Jeśli chcecie aby ciast miało intensywną barwę należałoby sięgnąć po dodatkowy barwnik. Użyłam kisieli z naturalnymi składnikami zwłaszcza barwnikami i ciasto nie przybrało pięknego truskawkowego koloru, ale mi to zupełnie nie przeszkadzało:).
Truskawkowy torcik na cieście kisielowym
Składniki ciasta
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka kisieli np. truskawkowych
6 jaj dużych
3/4 szklanki cukru
2 łyżki cukru waniliowego
3/4 szklanki oleju Kujawskiego z pierwszego tłoczenia
1 łyżeczka proszku do pieczenia
ew. kilka kropel aromatu np. truskawkowego/pomarańczowego itp.
Jaja wybijamy do naczynia i ubijamy na puszystą masę.Stopniowo
dodajemy
cukier. Następnie dodajemy
przesianą mąkę pszenną, proszek i kisiel i delikatnie mieszamy drewnianą/ silikonową łyżką i przekładamy do prostokątnej formy.
Następnie wlewamy olej i delikatnie łączymy. Ciasto przekładamy do okrągłej formy- (26 cm śr.) i pieczemy ok.45 minut w piekarniku nagrzanym do 170 stopni (bez
termoobiegu-
pod koniec przełączamy dopiero na górę i dół). Odstawiamy do całkowitego
przestudzenia a następnie dzielimy na trzy części.
Masa kremowa:
1 budyń śmietankowy ugotowany na 0,5 l mleka z dodatkiem 3 łyżek cukru i 2 łyżek mąki pszennej
180 gram miękkiego masła
350 ml ubitej śmietany kremówki
ewentualnie cukier puder do smaku
Do przygotowanego kremu można dodać odrobinę likieru- np kokosowego.
Dodatkowo potrzebujemy:
dżem do przełożenia u mnie słoiczek o poj. 250 ml z czarnej porzeczki oraz truskawki do dekoracji- ok. 300 gram
Przełożenie:
Pierwszy blat->warstwa dżemu z czarnej porzeczki-> 1/3 masy-> drugi blat->warstwa dżemu ->1/3 masy->trzeci blat->pozostała część masy wyłożona również na boki Na wierzch wykładamy świeże owoce zanurzone uprzednio w tężejącej galaretce.
Gotowe ciasto odstawiamy do lodówki.
Mmmm , ale apetyczne :D
OdpowiedzUsuńAż ślinka cieknie od samego patrzenia!
Ciągle możesz jeszcze zarejestrować się na Fooder i powalczyć o dodatkową nagrodę :)
Zapraszam :)
http://ostra-na-slodko.pl/