Dziś mam dla Was kolejną propozycję na coś słodkiego. Ciasto o wdzięcznej i tak mile brzmiącej nazwie. Skoro autorka (przepis pochodzi z książki przepisy S. Anastazji) nawała go torcikiem zaręczynowym, pozostając w tych klimatach chciałam aby dekoracja nawiązywała do pierścionka:)
Do przygotowania ciasta wykorzystałam bardzo dobre bakalie które otrzymałam do testów od Świadome Odżywianie.
Torcik zaręczynowy:
ciasto:
200 gram mąki pszennej
8-9 dużych jaj wiejskich
160 gram cukru
250 gram masła
200 gram gorzkiej czekolady rozpuszczonej w kąpieli
150 gram sparzonej wcześnie i pokrojonej w mniejsze części żurawiny (u mnie Kresto)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Masło (ewentualnie margarynę)ucieramy z cukrem dodając kolejno żółtka, a gdy masa będzie zmiksowana dodajemy mąkę zmieszaną z proszkiem. Następnie wsypujemy rozdrobnioną (i osuszoną) żurawinę-całość mieszamy łyżką. Białka ubijamy na sztywno- i dzieląc na trzy dodajemy stopniowo do czekoladowej masy. Ciasto wykładamy do4 jednakowych blaszek (ja piekę w dwóch dużych formach od piekarnika i po upieczeniu dzielę na 4) i pieczemy ok. 15-20 minut w temp. 180 stopni.
Masa:
350 gram masła
3 jaja
120 gram rozpuszczonej czekolady
120-150 gram cukru
spirytus/rum do smaku
Do dekoracji:
Migdały w słupkach (u mnie Kresto )
Migdały mielone (u mnie BackMit)
wiśnie kandyzowane
Jaja z cukrem ubijamy na parze, tak długo aż piana będzie lśniąca, i delikatnie zaczynała się ścinać na brzegach miski. Odstawiamy do studzenia. Masło ucieramy dodając stopniowo przestudzoną masę jajeczną, czekoladę i alkohol do smaku.Ciasto nasączamy delikatnie naparem z kawy i tego samego alkoholu. Wykładamy na pierwszy blat 1/4 masy, przykrywamy drugim wykładamy masą,nakrywamy trzecim plackiem a następnie postępując tak samo wykładamy czwarty blat.. Smarujemy cienko pozostałą masą (zamiast masy na wierzch możemy posmarować ganache czekoladowym) i posypujemy tartymi migdałami. Ciasto dzielimy delikatnie odznaczając nożem na porcje (kostki) i każdą dekorujemy tworząc "oczka" z migdałów i wiśni kandyzowanej.
*Do przełożenia możemy też wykorzystać masę budyniową.
*wpis zawierał lokowanie produktów
A ja już chciałam gratulować :) Wspaniały torcik!
OdpowiedzUsuńAle czego?:) Ja już miałam ten dzień:)
UsuńWow, tort pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci Madziu.
UsuńJaka ładna kostka :)
OdpowiedzUsuńdobry nóż)
UsuńHaha, też już byłam nastawiona na składanie gratulacji :)
OdpowiedzUsuńMoje/nasze zaręczyny były już daaawno temu. 6 lat. Niedawno minęło 5 lat od ślubu więc ewidentnie ten wpis nie odnosi się do moich zaręczyn:)
UsuńJaki równiutki :) Jak z najlepszej cukierni :)
OdpowiedzUsuńBo z najlepszej:) Mojej:)
UsuńSiostra Anastazji i te jej ciasta... Wygląda super, niczym z cukierni :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńZnakomicie sie prezentuje:)
OdpowiedzUsuńDzięki Aguś. Swoją drogą zastanawia mnie skąd pomysł na tą nazwę:)
UsuńJaki wysoki:) Cieszy oko:)
OdpowiedzUsuńNo cieszy, cieszy. Zapraszam częściej
Usuńależ efektownie się prezentuje! :)
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć..znaczy czytać)
UsuńWspaniale się prezentuje to ciacho!
OdpowiedzUsuńmiło Cie tu gościć Asiu:) Dziękuję za miłe słowa i zapraszam częściej
Usuń